Małe wielkie rzeczy…
10 lutego 2024… o nawykach budujących życie. Jaka jest pierwsza rzecz o której myślę, gdy zadzwoni budzik? Jak witam rano bliskich? Co towarzyszy wyprawieniu wszystkich do szkoły i pracy? Jak reaguję na nieznajomych na ulicy? Czemu poświęcam wolne minutki, gdy wszyscy inni zajmują się sobą? Drobne rzeczy – wielka całość. Kiedyś myślałam, że życie składa się z wielkich wyzwań. Najważniejsze są efektowne dzieła, a małe sprawy codzienności są tylko po to, by jakoś przetrwać do kolejnej chwili chwały. Tak naprawdę było. Uczyłam się nie tylko, żeby zdobyć wiedzę, ale przecież też po to, żeby zdobyć dobrą ocenę (zwłaszcza z przedmiotów, na których…
Rozmodlona mama…
… czyli o tym, czy i jak modli się zagoniona mama. Modlitwa powinna być w centrum życia. Bezdyskusyjnie warto znaleźć na nią czas. Tylko jak? Przecież obiad sam się nie ugotuje, pranie nie rozwiesi się na suszarce, a dzieci (często)…
Uroczystość Wszystkich Świętych
… czyli o moim pomyśle na celebrowanie tego dnia. Już od jakiegoś czasu pod koniec października zaczynają się toczyć gorące debaty. Temat? Halloween. Świętować – nie świętować. Dawać cukierki – nie otwierać drzwi. Bawić się – nie bawić. Niewinne przebieranki…
Dlaczego jestem „tylko” mamą?
Czyli o tym, dlaczego zdecydowałam się na pełen etat w domu. „Jesteś tylko mamą w domu? Nie nudzi Ci się bycie z dziećmi? Co robisz całymi dniami? Kiedy wracasz do pracy?” To niektóre pytania, które spotykają osoby takie jak ja…
Pokora w macierzyństwie
… czyli o instamatkach moje przemyślenia. Zaczyna się od pieluch – wyłącznie wielorazowe, ewentualnie super eko. Później rozszerzanie diety – żadnych papek, tylko BLW. Jeżeli jakiekolwiek zupki – to oczywiście domowe i jedzone przez niemowlaczka samodzielnie. Zabawki – rozwijające Montessori.…
Jeszcze zatęsknisz…
… czyli o słowach pocieszenia dla młodych mam, które nie działają. Pamiętam ten czas bardzo wyraźnie (zresztą nadal w pewnym sensie w nim trwam). Małe dzieci, ja zmęczona i niewyspana. Mam dość – tak po prostu. Jestem wkurzona, że siedzę…
Owsianka nocna na kilka sposobów
… czyli śniadanie, które robi się samo. Spokojne poranki… istnieją w mojej głowie 😉 Każdego wieczoru przed spaniem obiecuję sobie, że tym razem będzie spokojniej. Mimo coraz wcześniejszej pobudki – często przed wyjściem do szkoły i tak wszyscy biegamy. Zdecydowanie…
Czy wiesz dokąd idziesz?
… czyli o ustalaniu celów? Studiowałam ekonomię. Jednym z częstych zadań było tam ustalanie celów. Jak realnie określić sprzedaż lub zakup? Jaka ma być podaż, żeby sprostać wymaganiom popytu? Jak dużo czasu i środków powinno być użytych, żeby planowane przedsięwzięcie…
To tylko gadanie…
… a może aż rozmowa? Wydaje mi się, że rodzice (a może ogólnie ludzie zachodu?) XXI w. nie doceniają wagi prostych rzeczy. Chcemy robić z dziećmi więcej, niż nasi rodzice. Doktoryzujemy się z witamin, zabaw rozwojowych, chodzimy do miliona specjalistów…
Potęga obecności
Jestem mamą, która nie lubi bawić się z dziećmi. Straszne, co? Męczy mnie zabawa w role, nie do końca wychodzi budowanie z klocków Lego (starszaki już dawno wymiatają, ja co najwyżej potrafię topornie podążać za instrukcją). Plastelina, modelina, masa solna……
Nasze zasady ekranowe
Zdaję sobie sprawę, że u nas jest (na razie) łatwiej. Dzieci to jeszcze wciąż DZIECI, nie nastolatkowie. Dodatkowo, do tej chwili, obowiązek szkolny pierworodny realizował w domu, a przygoda z przedszkolem była krótka i przerywana przez choroby, kwarantanny i inne…