KatoMama

Katolicka mama w świecie i o świecie

Losowy artykuł
Szukaj
  • Mama w świecie
    • O życiu wszystko i nic
    • Katalog doświadczeń
  • Mama w kuchni
  • Mama czyta
    • … dzieciom
    • … sobie
  • O mnie
  • Mama w świecie
    • O życiu wszystko i nic
    • Katalog doświadczeń
  • Mama w kuchni
  • Mama czyta
    • … dzieciom
    • … sobie
  • O mnie
  • Dwie obrączki na drewnianym pomoście
    Mama w świecie,  O życiu wszystko i nic

    (Nie?)Romantyczna historia małżeńska

    Niedawno przeprowadziłam bardzo ciekawą rozmowę z koleżanką. Narzekała, że w jej związku po narodzinach dziecka nic już nie jest takie samo. Bobas najpierw psuł im pożycie małżeńskie, bo wiecznie płakał. Teraz, gdy podrósł (ma trochę ponad dwa latka), potrafi każdy…

    Przez Basia 24 stycznia 2020

O mnie

Zawsze uważałam, że najlepszą wizytówką człowieka są nie słowa, ale czyny. Im starsza jestem, tym bardziej przekonuję się, że to prawda. Dlatego przede wszystkim – jeżeli chcesz się dowiedzieć czegoś o mnie – czytaj … dowiedz się więcej

Instagram

„W naszej mentalności mamy zakodowane takie wyo „W naszej mentalności mamy zakodowane takie wyobrażenie, że o ile nam Bóg może okazać miłosierdzie za nawet najcięższe grzechy jakie popełniliśmy, o tyle nie jesteśmy pewni, czy powinien je okazywać w stosunku do drugiego człowieka. Po prostu jesteśmy mistrzami osądzania. Odmawiamy miłosierdzia drugiemu człowiekowi, nawet jeśli popełnia mniejsze grzechy niż my.”

Czytając „Dzienniczek” św. Faustyny można się usprawiedliwiać, że koniec końców to droga dla osób wybranych, co najmniej konsekrowanych. Nie dla mnie - szaraczka z ulicy - praktykowanie miłosierdzia na codzień. W ferworze zadań, pracy, bieganinie codzienności nie mam czasu zastanawiać się nad Bożą miłością.

Ks. Michał Olszewski w książce „Miłosierny: o Bogu, który nas ratuje i uzdrawia” stara się pokazać, że podążać drogą miłosierdzia to obowiązek każdej osoby wierzącej. Swoje słowa popiera nauczaniem Kościoła i słowami papieża Franciszka. Podkreśla wagę sakramentów - zwłaszcza pojednania i pokuty oraz Eucharystii. Zadawane w książce pytania skłaniają do refleksji nad kondycją duszy.

Miłosierdzie nie jest takie łatwe. Jego praktykowanie to zadanie na całe życie. Czy jestem gotowa na wybranie tej drogi? Czy potrafię je przyjąć? Czy potrafię nim żyć? Czy wierzę w Boga miłosiernego dla wszystkich, a nie tylko dla (przeze mnie) wybranych?

🌷 Pełna recenzja na katomama.pl 🌷
.
.
.
.
.
#bookstagrampl #dobraksiążka @wydawnictwo.espe #recenzjaksiążki #wartościowalektura #czytambolubię #miłosierdzie #miłosierdzieBoże #apostołmiłosierdzia #kościółkatolicki #wartoczytać  #wiosna #tulipany #mamaczyta
Życie tak naprawdę składa się z małych, pozor Życie tak naprawdę składa się z małych, pozornie nic nieznaczących wydarzeń. Dzwonek budzika, ścielenie łóżka, gotowanie, pranie, prasowanie, malowanie z dziećmi, wspólny spacer... Wszystko to wydaje się niepozorne i aż trudno uwierzyć, że to właśnie takie drobinki są stopniami prowadzącymi do nieba (albo i nie).

Moją drogą do świętości (na chwilę obecną, bo kto wie, co Bóg szykuje na przyszłość) nie jest pobożne uczestniczenie w całym rozkładzie nabożeństw w ciągu dnia. Nie jest cicha medytacja, a następnie adoracja i kontemplacja. Mnie pisane jest przemycanie warzyw w koktajlu owocowym, wysłuchiwanie po raz kolejny opowieści o ulubionych przygodach Tomka i przyjaciół, układanie w dwuosobowym łóżku czterech osób przy wyłączonym świetle tak, by wszystkim było ciepło i wygodnie. Moim powołaniem jest wspieranie męża i dbanie o naszą relację, przytulanie dzieci po kilka razy przed zaśnięciem i sprawdzanie, czy maskotki leżą w odpowiedniej kolejności nocą, gdy cały dom już śpi.

Nie mam zbawić całego świata. Mam zaszczepić w moich dzieciach iskierkę wiary. Pomóc w drodze do doskonałości mężowi. Stworzyć dom, którego atmosfera będzie odmieniać tych, którzy się w nim znajdują. Dać swoje serce tym, którzy mnie otaczają niezależnie od tego, czy inni ten gest odwzajemnią.

W związku z tym - koniec włączania opcji "drzemka" w budziku! Ścielenie łóżka nie powinno już czekać na mało konkretne "po śniadaniu". Stół będzie wycierany od razu po posiłkach. A to wszystko na chwałę Boga.

Każdy z nas ma jakieś zadania, których wykonanie z pozoru łatwe - w praktyce okazuje się prawdziwym heroizmem. Zachęcam do podjęcia walki. Kiedy jak nie teraz? Czy jest lepszy czas na walkę ze słabościami, niż Wielki Post? Czas nawracania się i odnajdywania Boga w codzienności?
.
.
.
.
.
#inspiracja #cytat #słowonadziś #święta #teresa #teresazlisieux #śwtereska #śwteresaoddzieciątkajezus #małateresa #karmelitanka #maładroga #duchowośćkobieca #mójwielkipost #WielkiPost2021 #urzekająca #codziennośćzBogiem #katoliczka #katolik #wierność #małerzeczy #prostechwile #chrześcijańskamama #wdrodze #doBoga #świętość #swietoscwcodziennosci
Litania smutków i zażaleń może trwać od rana Litania smutków i zażaleń może trwać od rana - „o rany! Już budzik dzwoni?”, „plan dnia taki napięty”, „znowu katar??”. Pierwsza myśl z rana często determinuje dzień. Dlatego pierwszym z punktów planu na Wielki Post pod tytułem „Nie narzekaj!” jest próba zapanowania nad porannymi refleksjami.

„Boże! Jak pięknie, że dałeś nam nowy dzień!” - tak planuję rozpoczynać każdy dzień. Nie wiem, czy się uda, bo nie należę do uśmiechniętych rannych ptaszków i potrzebuję trochę czasu na rozruch 😉 Jednak nawet, gdy upadnę - postaram się powstać i kolejnego dnia naprawić to, co chwilowo się zepsuło.

Głęboko wierzę, że jeżeli poranek zacznie się od wdzięczności i modlitwy - również reszta dnia się ułoży. Za myślą idą czyny. Głowa wypełniona radością będzie „produkowała” spokojniejsze postępowanie. Nie oznacza to pewnie, że stanę się przykładem opanowania. Jednak wcale takich ambicji nie mam. W końcu mój plan na Wielki Post to plan minimum. O tym przeczytacie na katomama.pl i we wcześniejszych wpisach 😉
.
.
.
.
.
#falawdzięczności z @urzekajaca.pl #urzekająca #instaśroda #kobieta #katoliczka #wdzięczna #WielkiPost #WielkiPost2021 #mojeplany #byćmamą #katolickamama #wspólnota #drobnenawyki #dobrenawyki #wielkazmiana #cytatnadziś #inspiracjanadziś #świętość #codzienność #wiosnaidzie
Jako mamy nie posiadamy (niestety?) magicznego pil Jako mamy nie posiadamy (niestety?) magicznego pilota, którym da się wyłączyć cały zgiełk panujący wokół. Dzieci nie przestaną wzywać naszego tytułu milion razy na godzinę tylko dlatego, że właśnie zaczął się Wielki Post. Od internetu też trudno odciąć się zupełnie. Zwłaszcza wtedy, gdy większość przepisów jest zapisanych w przeglądarce internetowej, a nie w głowie czy na kartkach papieru 😉

Moim powołaniem jest bycie w świecie z (chwilowo) małymi dziećmi. Nie jestem mistyczką. Nie żyję w zakonie. Muszę i chcę działać w miejscu, w którym postawił mnie Bóg. Nie zamierzam się więc frustrować, gdy podczas modlitwy jedno z maluchów będzie potrzebowało mojej asysty w toalecie. Będę starała się z całych sił nie denerwować się, kiedy moje plany na adorację zostaną pokrzyżowane przez chorobę dzieci i nadgodziny męża. Co mogę zrobić? Działać na polach, które zależą w 100% ode mnie.

Tak! Droga mamo! Masz na coś wpływ! Prasujesz i jest to dla Ciebie czas z podcastem lub audiobookiem? Wycisz go. Gdy mąż kładzie dzieci spać spędzasz chwilkę z ulubionym serialem? Wybierz wpatrywanie się w krzyż. Przed spaniem lubisz zerknąć co słychać w świecie mediów społecznościowych? Przerzuć się na Pismo św. albo inną lekturę, która wypełni Twojego ducha siłą i mocą.

Znajduj ciszę tam, gdzie to możliwe. Nawet gdyby to miało być tylko wyłączenie radia w drodze do przedszkola po dzieci.

👣 Więcej na stronie katomama.pl Zapraszam! 👣
.
.
.
.
.
#wielkacisza #post #wielkipost #wielkipost2021 #słowo #czekanie #dom #kobieta #katoliczka #chrześcijanka #cisza #uważność #poszukiwania #nawrócenie #wspólnota #kościółkatolicki #postanowienia #wielkopostne #spokój #dusza #pokarmdladuszy #modlitwa #bóg #chwilaciszy #medytacja #duchświęty #bliżejboga #kardsarah #rekolekcje
Tylko i aż tyle... Nawet jako mama, która ma wi Tylko i aż tyle...

Nawet jako mama, która ma wiecznie mnóstwo roboty, mogę wyciągnąć z okresu Wielkiego Postu mnóstwa dobra. Nawracać się intensywniej i lepiej niż na codzień. Mieć plan minimum i się go trzymać. Bez wielkich ambicji, za to z małymi i osiąganymi celami. Chociaż niektórzy mogą się oburzać, dla mnie moje założenia są wyzwaniem.

Obszary do pracy:

1. cisza,
2. brak narzekania,
3. wierność małym rzeczom.

Więcej na blogu katomama.pl i w kolejnych postach 🙂

👣 Będzie mi bardzo miło, jeżeli po swojej wizycie zostawisz ślad 👣
.
.
.
.
.
#inspiracja #wielkipost #wielkipost2021 #40dni #papież #benedyktxvi #cytatyowszystkim #katolickamama #czaszbogiem #codzienność #świętość #modlitwa #cisza #kontemplacja #wdzięczneserce #wierność #małerzeczy #prostota #serce #miłość #wiara #pokuta #nawrócenie #krzyż #jezus
Świat dąży do perfekcji. Jeżeli coś (lub ktoś) nie jest idealny (a przecież ideałów nie ma!) to można to poprawić. Krzywy nos - można wyprostować, za mały biust - co stoi na przeszkodzie, żeby go powiększyć? Obsesja piękna...

Nie wiem, czy tylko ja to widzę tak, że za bardzo skupiamy się na powierzchowności a za mało na treści? Chcemy poprawiać swój wygląd zapominając, że bez pięknej duszy na nic zdadzą się botoksowe usta i bezzmarszkowe czoło. Przeglądamy media społecznościowe i częściej lajkujemy konta z dopracowanymi fotkami niż dobrymi treściami. Ważne to, co na zewnątrz, co łatwiej dostrzec i zaklasyfikować jako piękne. Urok, który jest ukryty i niepozorny - nie przebija się do szerszego grona.

Przed i po. Retuszowanie nie zawsze się opłaca. Często natura działa lepiej. Według mnie drugie zdjęcie, to „po” jest gorsze 😉

Pracując nad sobą warto zawsze pamiętać, że uroda przemija. Zostaje to, co wewnątrz każdego z nas. Oczy są odbiciem duszy, zmarszczki - to szklak, którym wędrowaliśmy przez życie. Warto wybierać drogę prawdziwą, która chociaż niekoniecznie piękna, jest po prostu autentyczna. Prawda na koniec zawsze sama się obroni ❤️

P.S. Uważam, że w fotografii dobra obróbka faktycznie jest na wagę złota i często dzięki niej pokazujemy to, co widzimy my a nie to, co widzi obiektyw. Również delikatny makijaż według mnie jest ok. Jednak to, co często przebija się jako ideał mało ma wspólnego z delikatnością i naturalnością.
.
.
.
.
.
#instawtorek_kfs #przedipo #obróbka #białykwiat #poziomki #zogródka #smaklata #obsesjapiękna #ideałówniema #jesteśpiękna #naturalnepiękno #autentyczność #mamawdomu #mamapisze #mama #kobieta #kobiecość #urzekająca #pociągająca #naturalna
Obecność... Często o niej myślę w kontekści Obecność...

Często o niej myślę w kontekście bycia mamą. Wydaje mi się, że pełnoetatowe mamy łatwo usprawiedliwiają się z jakości czasu spędzanego z dziećmi. Skoro już dzieci mnie mają bez przerwy - to wystarczy. Chociaż faktycznie jesteśmy pod jednym dachem, to jednak często nie jesteśmy razem. Bardziej uciekam od dzieci niż z nimi jestem, bo trzeba ugotować, powiesić pranie, przejrzeć telefon, zjeść niezdrowy batonik w ukryciu 😉 Można być mamą w domu, ale jednocześnie poświęcać dzieciakom mniej uwagi niż rodzice zatrudnieni na etacie spotykający się z nimi po pracy. Nie chodzi tutaj od razu o bycie mistrzem kreatywności i nieodstępowanie maluchów na krok. Bardziej o to, że samo wybranie takiej drogi w życiu nie jest jednoznaczne z tym, że dobrze robimy. Przytłoczona ciągłą obecnością dzieci mama, wybiegająca myślami w przyszłość do godziny gdy mąż wróci z pracy i wybawi ją od towarzystwa potomków może dać dzieciom mniej niż ta, która pracuje na pełen etat ale wraca i cieszy się obecnością dzieci.

Być tu i teraz. Nie martwić się o jutro. Spojrzeć dziecku w oczy. Z uwagą wysłuchać historii o połamanej kresce. Przytulić po upadku, opatrzyć lekkie zadraśnięcie. Razem zrobić obiad. Wyjść na spacer bez celu. Pośmiać się z niczego. Razem zobaczyć po raz kolejny ulubiony odcinek bajki. Nie tworzyć w głowie listy zakupów. Być obok i chłonąć atmosferę ciesząc się z tego, co jest. Po prostu.

Macierzyństwo tworzy się tu i teraz. Nie jutro, które może nie nadejść. Nie wczoraj, które akurat było słabsze. Świętość zdobywa się w chwili obecnej, biorąc na klatę to, co Bóg dla mnie przygotował na dziś.

„Ja muszę robić każdą rzecz, odmawiać różaniec, być posłuszny jakiemuś prawu tak, jakby Jezus umieścił mnie w świecie, aby zrobić tę jedyną rzecz. To oznacza, że kiedy zabieram się do zrobienia czegoś, spotykam się z kimś, wykonuję jakąś uciążliwą czynność powinienem powtarzać sobie słowa Jezusa (który jest mistrzem życia chwilą obecną): Ja się na to narodziłem, aby... porozmawiać z niesympatyczną osobą, pocieszyć kogoś, posprzątać, pomodlic się itp. To prowadzi też do odkrycia wartości małych rzeczy, monotonii dnia codziennego.” (Jan XXIII)

#cytatzbiblii #rodzinakatolicka
Ups, coś nie wyszło - taki miał być temat dzis Ups, coś nie wyszło - taki miał być temat dzisiejszego #instawtorek_kfs Wystarczy wejść w hasztag żeby zobaczyć jak dopracowane są te nieudane zdjęcia 😉

Coś takiego jest w nas, że nie lubimy przyznawać się do błędów. A już nawet jeżeli zrobimy coś nie tak, to próbujemy to przekuć w zaletę i tak jakoś wytłumaczyć to innym (i sobie!), żeby jednak nie wyszło tak tragicznie. Świat lubi ładne obrazki. Nawet brzydotę można przedstawić artystycznie i pięknie...

Jutro początek Wielkiego Postu. Wielkie postanowienia, wielka pokuta, wielkie cele. A tymczasem być może wystarczy stanięcie w prawdzie? Bez filtrów i Lightrooma. Czy to nie trudniejsze zadanie? Popatrzeć na siebie bez wymówek. Przestać używać ładnego języka i nazwać wady po imieniu. Nie mydlić oczu sobie. I innym. Mam problem z tym i tym, to i to wymaga pracy, tamto i siamto trzeba zmienić. Tu zgrzeszyłam, tu niedopilnowałam. Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina. Bez przerzucania odpowiedzialności na innych, bez zasłaniania się okolicznościami.

Może się okazać, że to zadanie trudniejsze niż post o chlebie i wodzie. Bóg i tak wie i widzi wszystko. Warto przejrzeć się w Jego oczach dostrzegając nie tylko to, co dobre. Pan wylewa swoje miłosierdzie na wszystkich. To jednak nie znaczy, że zła nie trzeba nazwać po imieniu i zacząć pracować, by było go w naszym życiu coraz mniej. Wielki Post to dobry moment na początek. Bóg czeka, kościoły i konfesjonały są otwarte. Warto zacząć ten czas od sakramentu pokuty. Żeby później nie okazało się, że postanowienia wielkopostne przybliżyły nas co najwyżej do siebie samych. A nie do Tego, który oddał za nas życie na krzyżu.
.
.
.
.
.
#wielkipost #wielkipost2021 #wielkapokuta #wielkiecele #post #jałmużna #sakramenty #spowiedź #miłosierdzie #sprawiedliwość #pracanadsobą #bógwiewszystko #bógwidziwszystko #jezuufamtobie #postanowieniawielkopostne #drogakrzyżowa #krzyż #Jezus #zdziećmi #nasankach #wlesie
Cierpliwość... W świecie będącym w ciągłej Cierpliwość...

W świecie będącym w ciągłej pogoni za czymś chce się wszystkiego na już. Raz powiedziałam do dzieci w stylu NVC (komunikacja bez przemocy) - oczekuję że natychmiast i od razu one też ze mną będą tak rozmawiały. Zakomunikowałam mężowi moją potrzebę - ma być natychmiast spełniona. Napisałam wpis na Insta - chcę w minutę zebrać ze sto lajków. Czy ktoś tak nigdy nie miał?

Powtarzamy sobie, że tylko ciężka praca przynosi efekty, ale czy mamy cierpliwość, by na nie czekać?

Jestem mamą. Długoterminowość celów, które sobie stawiam, bywa przytłaczająca. Ile razy mam proponować synowi awokado? Czy w ogóle kiedyś je zaakceptuje? Jak długo mam wytrzymywać „sceny” o wszystko córeczki? Czy kiedyś się skończą? Czy trud włożony w wychowanie będzie owocował? Czy wysiłek budowania szczęśliwego związku z mężem w dłuższej perspektywie przyniesie rezultaty?

Cierpliwe czekanie i zdanie się na plan Boży. Wytrzymywanie krzyków i przeciwności, znoszenie scenariuszy wydarzeń będących zupełnym zaprzeczeniem mojej wizji... Zaakceptowanie powolnego tempa i braku natychmiastowych efektów. To nie jest łatwe. Bez codziennego i uporczywego powtarzania „Jezu, ufam Tobie! Ty się tym zajmij” dla mnie jest niemożliwe. A i tak miewam wątpliwości i zadaję sobie nie raz pytania o sens tej całej przygody zwanej życiem.

Prorocy, święci a nawet sam Jezus pokazują, że jest na co czekać! Że mimo przeciwności, długiego oczekiwania i czasami pozornej bezcelowości niektórych działań - one przynoszą rezultaty. Kształtują nas, rozwijają i nieraz - uświęcają. Bo czy nie bywa tak, że coś, co kiedyś wydawało nam się bez sensu - z perspektywy czasu nie zaowocowało czymś pięknym i pełnym miłości?

„Cierpliwość jest najkonieczniejszą zaletą, aby dobrze żyć. Jeżeli brakuje cierpliwości, wchodzą gniew, zmieszanie, wściekłość i zgorzknienie” (Jan XXIII)
.
.
.
.
.
#biblijnie #poniedziałek #biblia #inspiracjanadziś #pismoświęte #cierpliwość #katolickamama #Bóg #wiara #kościółkatolicki #wspólnota #owoce #poowocach #Jezus #Maryja #katoliczka #cytatzbiblii #uświęcaniecodzienności #codzienność #zBogiem #codziennośćzbogiem #katolickiinstagram
Śledź na Instagramie
Facebook Instagram

Najnowsze wpisy

  • Ciasto kruche z dodatkiem jabłek i migdałówSprawdzony przepis na… KRUCHE CIASTO
  • Biszkopt na drewnianej desce trzymanej przez osobę w fartuchuSprawdzony przepis na… BISZKOPT
  • Białe konwalie na tle drewnianej podłogiNajlepszy zawód na świecie

Najnowsze komentarze

  • Mamy Wielki Post - KatoMama o Wielki Post – wielka cisza?
  • Basia o Jak hejt zabija nienawiść
  • Metale o Jak hejt zabija nienawiść

O mnie

Zawsze uważałam, że najlepszą wizytówką człowieka są nie słowa, ale czyny. Im starsza jestem, tym bardziej przekonuję się, że to prawda. Dlatego przede wszystkim – jeżeli chcesz się dowiedzieć czegoś o mnie – czytaj … dowiedz się więcej

2021 KatoMama © .| Bard Motyw przez WP Royal.