Zrób to sam – dyniowa granola
Czy można sobie wyobrazić coś lepszego o poranku niż lekko przypieczone, delikatnie chrupiące dyniowe płatki owsiane polane syropem klonowym? Pewnie, że tak! 😉 Jednak kiedy wstaję rano i totalnie nie mam ochoty i weny przygotowywać śniadania dla dzieciaków granola jest świetnym rozwiązaniem. I do tego naprawdę smacznym.
Granola to mieszanina wszystkiego. Jej podstawą są płatki owsiane. Dodatki zależą od smaków, posiadanych składników i fantazji. Jej wersji jest tyle, ile ludzi, którzy ją przygotowują. Przy okazji to jedzenie napakowane zdrowiem. Płatki owsiane są bogate w błonnik, orzechy (będące jednym z jej podstawowych składników) dostarczają organizmowi zdrowych tłuszczy, a suszone owoce (bez których nie ma mowy o granoli) – m.in. potas. Żeby nie było zbyt kolorowo – często zawiera też sporą dawkę cukru, który łączy płatki i orzechy. Jest to też posiłek dosyć kaloryczny. Ale akurat na to nie zwracam uwagi 😉
Oczywiście można granolę kupić. W sklepach znajdziemy mnóstwo jej wersji. Ja jednak, kiedy tylko mam czas i potrafię, staram się zastępować kupne – domowym. Mam wtedy pewność co do składu i mogę ograniczyć cukier. Chociaż w diecie dzieciaków nie unikam go w 100%, to tam, gdzie mogę, staram się go używać mniej.
Granola może być śniadaniem, kolacją a nawet małym co nieco 😉 Niezależnie od diety. Można ją zrobić w wersji bezglutenowej – wystarczy wybrać bezglutenowe płatki. W wersji fit – rezygnujemy ze słodziwa (taka operacja może spowodować brak właściwego sklejenia się składników, ale dramatu nie będzie). Weganie spożyją ją z mlekiem roślinnym i syropem klonowym.
Działamy! Czyli czas na przepis.
Podobno dynia to smak jesieni. Mnie pasuje o każdej porze roku. Dodatkowo puree z dyni (które będzie tutaj potrzebne) dodaje potrawom niesamowitego blasku. Uwielbiam!
Czas przygotowania | Czas pieczenia | Razem |
10 minut | 25 minut | 35 minut |
Składniki:
- 3 szklanki płatków owsianych górskich,
- 1 szklanka posiekanych orzechów (użyłam laskowych),
- 1 szklanka pestek dyni,
- 0,5 szklanki puree dyniowego (np. z TEGO przepisu),
- 1,5 łyżeczki cynamonu,
- pół łyżeczki imbiru,
- pół łyżeczki gałki muszkatołowej,
- szczypta soli,
- 1/4 szklanki miodu,
- 1/4 szklanki oliwy z oliwek,
- rodzynki / żurawina / posiekane suszone daktyle / jagody goi.
Przepis:
- Nagrzej piekarnik do 170 stopni C. Blachę z wyposażenia piekarnika wyłóż papierem do pieczenia.
- W misce połącz wszystkie składniki, z wyjątkiem suszonych owoców. Pamiętaj o dokładnym wymieszaniu. Składniki mokre i przyprawy powinny ładnie okryć składniki sypkie.
- Wyłóż granolę na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i wyrównaj.
- Włóż do piekarnika. Piecz na środkowym poziomie. Po 10 minutach od rozpoczęcia wymieszaj granolę. To samo zrób po 20 minutach. Ja na ostatnie 5 minut włączam jeszcze termoobieg, żeby mieć pewność, że wszystko ładnie się przyrumieni.*
- Wyciągnij z piekarnika i daj granoli zupełnie się wychłodzić. Następnie wysyp na nią suszone owoce i wymieszaj.
- Przesyp do szczelnego pojemnika. Ja moją trzymam w słoiku 😉
* Pamiętaj, że każdy piekarnik jest inny. Jedyną “trudnością” przy robieniu granoli jest jej niespalenie. Dlatego kontroluj stopień zrumienienia płatków.
GOTOWE!
I już. Można zajadać 🙂 Z mlekiem, z jogurtem, samą… Można dodać świeże owoce, nieposiekane orzechy, posypać siemieniem lnianym czy nasionami chia. Kombinacji jest nieskończenie wiele. Do roboty! 😉
SMACZNEGO! 🙂